Podstawowym błędem, który popełniamy jest dzielenie się z naszym pupilem resztkami z obiadu lub odpadkami kulinarnymi z naszej kuchni. Kot nie może być odżywiany w taki sposób, ponieważ spożyłby zbyt dużo tłuszczu i węglowodanów, a za mało tak potrzebnego białka.

Surowe mięso.
Spożycie surowego mięsa przez kota grozi zakażeniem salmonellozą, toksoplazmozą i wirusem wywołującym wściekliznę rzekomą (choroba jest śmiertelna). Dlatego kot powinien jeść wyłącznie mięso gotowane.

Wątróbka.
Surowa - powoduje biegunkę.
Gotowana - powoduje obstrukcję.
Ponadto kot nie powinien spożyć więcej niż 150 gramów wątróbki dziennie, gdyż może dojść do zatrucia wit.A, której wątróbka zawiera bardzo dużo (objawy: zaburzenia ruchu).

Mleko.
Panuje powszechne przekonanie, że kotu należy podawać mleko. Otóż nie, kot nie powinien pić mleka, ponieważ nie trawi laktozy. Do picia należy podawać świeżą, czystą wodę.

Surowe jajka.
Surowe białko dla kota jest zbyt ciężko strawne. Istnieje też ryzyko zakażenia salmonellą.

Kości.
Kości drobiowe są niebezpieczne ze względu na możliwość utknięcia w gardle, więc lepiej nie podawać ich kotu.

Teraz, kiedy już wiemy czym nie należy karmić kota, możemy z przyjemnością zająć się jego żywieniem. Mamy bowiem świadomość, że tym czym go nakarmimy nie wyrządzimy mu krzywdy. Nasz kociak w zamian odwdzięczy się nam zadowolonym mruczeniem.