Jak nauczyć psa nie ciągnąć na smyczy?
Kup odpowiednią obrożę i smycz. Pies nie nauczy się ładnie chodząc na smyczy mając smycz automatyczną (flexi) i kolczatkę. Potrzebujemy zatem: zwykłą, niezaciskową obrożę (skórzaną, materiałową) i zwykłą smycz (1-2m długości, skórzana lub z materiału). Przyda się też dużo cierpliwości :)
- • smycz i obroża
Najwygodniej zacząć w domu. Stawiamy coś atrakcyjnego (może być miska ze smakołykiem) na końcu pokoju. Zapinamy psa na smycz i idziemy na drugi koniec pokoju. Zadanie jest proste- dotrzeć do miski na luźnej smyczy.
Idziemy z psem w kierunku miski. Jak tylko napnie smycz, odwracamy się i wracamy do punktu startowego. Robimy tak za każdym razem, gdy pies pociągnie. Po kilku takich próbach pies skojarzy, że napięcie przez niego smyczy oddala go od celu, zamiast przybliżać. Etap ten można zakończyć, gdy pies bez problemu podchodzi do miski na luźnej smyczy.
Kolejnym etapem jest wyjście na spacer. Jeśli mamy dom z ogrodem - celem jest furtka/brama. Jeśli mieszkanie w bloku - wyjście z klatki schodowej lub osiedla strzeżonego. Procedura taka sama jak z miską - każde napięcie smyczy powoduje powrót do punktu wyjścia.
Uwaga: Ważne, żeby nie krzyczeć na psa, nie złościć się, nie szarpać smyczą. Niepotrzebne, złe emocje tylko utrudnią psu skupienie i myślenie, o co nam może chodzić.
Po udanym wyjściu za furtkę zmieniamy nieco procedurę. Ciężko bowiem z każdego punktu spaceru wracać do punktu wyjścia - zwłaszcza, że spacer nie ma konkretnego celu, tak jak to było w przypadku miski. Pies chce po prostu iść przed siebie.
Za każdym razem, gdy pies napnie smycz, należy się zatrzymać i poczekać, aż pies zwolni napięcie - np odwróci się od nas, usiadzie, zacznie iść w przeciwną stronę. Od razu wtedy zaczynamy iść do przodu i idziemy, dopóki smycz jest luźna.
Uwaga!: Ta metoda ma to do siebie, ze początki są trudne. Pierwsze 80 metrów spaceru może nam zająć 20 min, więc nie należy zaczynać nauki na porannym spacerze przed pracą :)
Kluczem do sukcesu jest konsekwencja! Czyli zatrzymywanie się za każdym razem, gdy pies pociągnie. Odbierając psu to, co chce osiągnąć (poruszanie się do przodu) ciągnąć na smyczy zmuszamy go do wybrania innej drogi do osiągnięcia celu. Aby iść do przodu - pies musi nieco zwolnić i dopasować się do naszego tempa.
Metoda jest bardzo skuteczna, pod warunkiem, że:
1. nie oszukujemy ("teraz pociągnął tylko troszeczkę, nikt nie widział, to pójdę te parę kroków do przodu"...)
2. Jesteśmy konsekwentni - jak zaczniemy trening, to ćwiczymy na KAŻDYM spacerze. Na spacerach, na których nie możemy ćwiczyć, możemy psu założyć np halterek (obrożę kantarową, nie uczy niczego, ale uniemożliwia psu ciągnięcie, czyli nie utrwala zachowania)
Im młodszy pies, tym łatwiej się tego nauczy. Psy dorosłe, któe przez np 7 lat uczyły się, że aby iść do przodu należy uparcie i mocno ciągnąć potrzebują więcej czasu na przyswojenie zmiany reguł. Powodzenia!
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2011-01-08 09:21:44
Dodaj komentarz