Jak bawić się laserem z kotem?
Jestem właścicielką kotki o imieniu Sonia oraz kocura Blekiego. Ostatnio kupiłam jej zabawkę z laserem. Poza tradycyjnymi myszami z futerka, piłeczkami i wędkami, uwielbia gonić za tym światełkiem. Sonia na sam dźwięk łańcuszka przyczepionego do tego lasera biegnie z drugiego pokoju. Zabawa jest przednia. Oto jej zmagania zapisane na nagraniu, jak złapać czerwony punkcik. Spostrzeżenia Zabawka przeznaczona jest dla wszystkich wiekowo kotów, chyba żaden nie pozostanie obojętny na laser. Trzeba uważać, aby, podczas zabawy nie świecić w oczy, ponieważ promienie lasera są szkodliwe dla wzroku. Należy zabawę dozować, aby kot sam domagał się i nas prowokował. Najodpowiedniejszy czas to 10 minut i przerwa. Doskonale ćwiczy swoją zwinność i szybkość. Uruchamia się instynkt łowczy, co dobrze wpływa na kota rozwój i psychikę. Kot wybawiony, to kot szczęśliwy i zrelaksowany. Zabawka dostarcza kotu dużo emocji, przez co kot męczy się i idzie na zasłużony odpoczynek. To dobre rozwiązanie dla właścicieli kotów, które mają za dużo energii, szczególnie pod wieczór. Dla właściciela przyrząd jest wygodny, bo w kształcie myszy, jedyne, co jest męczące to przycisk musimy trzymać cały czas wciśnięty, jak chcemy światełko. Poza tym są same plusy i dużo śmiechu, gdy patrzymy, jak bardzo kot potrafi zaangażować się w nieustanną gonitwę za laserem. Mój Bleki często dołącza się do zabawy z Sonią. Poza tym taka zabawa zbliża emocjonalnie opiekuna i kota do siebie jeszcze bardziej. Kot lubi być cały czas w centrum uwagi.
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2012-12-16 15:16:26
Ostatnio zmieniony: 2012-12-15 11:55:40
Ostatnio zmieniony: 2012-12-01 14:00:47
Ostatnio zmieniony: 2012-12-01 14:00:45
Ostatnio zmieniony: 2012-12-01 12:17:47
Ostatnio zmieniony: 2012-11-28 21:43:03
Dodaj komentarz