To możliwe, chociaż ojciec nie żyje

Syn pana Jana zginął kilka lat temu w wypadku, więc nie może wziąć udziału w teście na ojcostwo. Rodzina nie ma do dyspozycji też żadnego jego przedmiotu codziennego użytku, na podstawie którego można by wyizolować materiał DNA mężczyzny.

Co robić w takim przypadku? **Można zlecić w laboratorium genetycznym badanie pokrewieństwa. **W tym przypadku do badania wystarczy włączyć wnuka (dziecko syna pana Jana) i dziadka (pana Jana), by zyskać jednoznaczny wynik.

Badanie pokrewieństwa - na czym polega w tym przypadku?

Badając dziadka i wnuka, wykorzystuje się analizę chromosomów Y. Co to takiego? Płeć każdego człowieka jest warunkowana parą chromosomów: XX (kobieta) lub XY (mężczyzna). Rodzic przekazuje swojemu dziecku jeden chromosom z tej pary.

Kobieta zawsze przekazuje X, natomiast mężczyzna X (wtedy ma córkę) lub Y (wtedy ma syna). Chromosom Y przechodzi z syna na syna – w tej samej linii męskiej wszyscy mężczyźni będą mieć identyczny.

W praktyce oznacza to, że jeśli chłopak rzeczywiście jest wnukiem pana Jana, będzie miał taki sam chromosom Y jak on. Najpierw pan Jan przekazał go bowiem swojemu synowi, a potem syn chłopakowi.

Porównanie chromosomów Y to jednoznaczny wynik

Jeśli pan Jan zdecyduje się na wykonanie takiego badania, zyska jednoznaczny rezultat. Będzie miał więc pewność, czy chłopakowi należy się spadek. Test genetyczny wykonuje się w tym przypadku na podstawie wymazów z policzka (jeśli wynik ma być wykorzystany w sądzie, np. właśnie w sprawie spadkowej) lub tzw. mikrośladów (dowolnych przedmiotów z DNA badanych, np. szczoteczka do zębów).

Autor: Agnieszka Łapajska, testDNA, www.testdna.pl