Jak tylko widzisz, że Twoje dziecko ma katar i kaszle, nie idź z nim od razu do lekarza. Zacznij podawać mu ziołowy preparat do picia na bazie maliny, czarnego bzu, cynku, witaminy C oraz bioflawonoidów (zapytaj farmaceutę, a pomoże Ci wybrać odpowiedni produkt; co prawda jest on zalecany dla dzieci od trzeciego roku życia, ale ja zacząłem to podawać córce jak miała dwa lata i cztery miesiące). Ma ona przyjemny owocowy smak i jest raczej lekiem homeopatycznym, gdyż również kobiety w ciąży i karmiące piersią mogą pić ów lek. Cena tego preparatu też nie jest duża, bo w aptece zapłacimy około 10złotych za opakowanie (10saszetek). Jednak moja rada jest taka, żeby na noc, jak podajemy ten lek przygotować dziecku piżamkę na zmianę, gdyż najprawdopodobniej się spoci i trzeba je będzie przebrać.

Jeżeli zaś chodzi o katar, to dobrze jest kupić maść majerankową (również w aptece), i smarować ją dziecku pod nosem. Dzięki temu katar będzie ładnie wyciekał z noska, udrożniając go.

Dobrze jest też robić w tym czasie inhalacje dziecku, która ułatwi mu odkrztuszanie i zwilży drogi oddechowe, zmniejszając ich podrażnienie. Jednak najlepszy do tego celu będzie profesjonalny inhalator (wydatek rzędu 100-200zł, można go nabyć zarówno w aptece, jak i w sklepach medycznych), gdyż próbując to robić parą z gorącej wody, możemy zwyczajnie dziecko poparzyć. Roztwór do inhalacji to zwyczajna przegotowana woda i sól fizjologiczna w stosunku 1:1. Sól fizjologiczną również możemy kupić w aptece i jest to wydatek około 1zł.

Jeżeli po około 4-5 dniach nadal jesteśmy niepewni co do stanu zdrowia naszego dziecka, można udać się na kontrolę do lekarza.