Jak czyścić gitarę?

Kiedyś, mając lat naście i wybierając gitarę dla siebie, spotkałem się ze stwierdzeniem, jakoby czysta gitara świadczyła dobrze o gitarzyście, a brudna... Wręcz odwrotnie. Stwierdzenie to padło z ust starego bluesmena, który na zapleczu sklepu parkował ubłoconego choppera, ale z biegiem lat potwierdzam jego słusznośc. Każdy chciałby mieć wręcz imponująco błyszczący instrument (bez podtekstu erotycznego), jednak niewiele osób wie jak prawidłowo pielęgnować gitarę.

  • -zestaw preparatów do czyszczenia gitary, np. Dunlop
  • -miękka ścierka
  • -pasta polerska
  • -śrubokręty do rozdziewiczania instrumentu
1

Ogólna higiena.

Tak, ta osobista też jest ważna. Jeżeli właśnie skończyliśmy oporządzać paczkę grubokrojonych chipsów, umyjmy ręce przed grą. Zasada "myj ręce przed graniem" powinna być wpajana każdemu dziecku już na etapie ząbkowania (czy tam raczkowania- nie mam dzieci, nie wypowiadam się). Brud, fragmenty naskórka osadzają się na strunach i podstrunnicy, co przyspiesza zużycie materiałów, z jakich są wykonane. Jeżeli nie wierzycie, przetrzyjcie gryf suchą szmatką z góry do dołu. Gwarantuje, że nie użyjecie jej potem do wycierania naczyń.


2
podstrunnica gotowa do czyszczenia. Zdjęcie z flickr.com podstrunnica gotowa do czyszczenia. Zdjęcie z flickr.com

Gryf.

Najbardziej interesuje nas jego wierzchnia, najbardziej narażona na zużycie warstwa- podstrunnica. Każdy szanujący się gitarzysta powinien wiedzieć z jakiego kawałka drewna została wykonana. Dlaczego? Otóż musimy wybrać odpowiedni środek do czyszczenia tego elementu gitary. Zazwyczaj decydujemy się na preparat Dunlop 65 o przyjemnym, cytrynowym zapachu. Jest to jednak środek dość mocny, który może pozostawić po sobie spore szkody, szczególnie jeśli mowa tu o tanich gitarach. Te mają niekiedy barwioną na czarno podstrunnicę, a my możemy ją tego koloru dość szybko pozbawić właśnie owym płynem. Nie używajmy go też zbyt często (zostawia po sobie warstwę ochronną, co utrudni brudowi osiadanie), gdyż jego wpływ na drewno jest jednak drażniący. Jeżeli już wiemy czy podstrunnica jest hebanowa, różana, palisandrowa, udajmy się do sklepu muzycznego i przeznaczmy pieniądze na preparat, który zdecydowanie nie wyrządzi więcej szkód niż pożytku. Polecam też poczytać internetowe fora, gdzie jednak czasem znajduje się przydatne informacje ;) I tak na odchodne dodam, że czasem dokładne przetarcie suchą szmatką także nie zaszkodzi- przy każdej zmianie strun na przykład.


3
http://farm4.staticflickr.com/3197/3051139100_e80a8d4798.jpg http://farm4.staticflickr.com/3197/3051139100_e80a8d4798.jpg

Korpus.

Tutaj ciężko wymyślić coś innowacyjnego. Mówimy tu oczywiście o gitarze elektrycznej, gdzie na przedniej płycie znajduje się mnóstwo osprzętu. Polecam całkowity demontaż, co umożliwi dotarcie do wszystkich zakamarków instrumentu. Przecieramy pobieżnie suchą szmatką, możemy użyć odrobinę delikatnego płynu do konserwacji mebli jeśli posiadamy gitarę lakierowaną. Jeżeli jest to jednak drewno bez ochronnego klaru, zdecydowanie nie zaszkodzi użycie kolejnego specjalistycznego preparatu. Zazwyczaj woskuje on powierzchnie drewniane, nadaje im połysk, chroni przed działaniem czynników zewnętrznych oraz maskuje drobne pęknięcia. Wcieramy go w podobny sposób, w jaki woskujemy samochód (powoli, okrężnymi ruchami). Oczywiście o szczegóły znów możemy dopytać sprzedawcy w pobliskim muzycznym :) Z pewnością dobierze nam specyfik godny polecenia i zaufania.


4

A co z metalem?

O ile nie pochodzi z Norwegii, spoko :) Oczywiście to żart, a chodzi o metalowe elementy gitary. Jeśli posiadamy telecastera i często rysujemy chromowaną powierzchnię mostka, możemy odnowić ją przy pomocy pasty lekkościernej Tempo. Pierwotnie służy do pielęgnowania samochodu, w efekcie jednak usuwa drobne ryski, brud i pozostawia piękny połysk. Nakładamy niewielką ilość pasty na ścierkę i trzemy do skutku. Efekt piorunujący (jeżeli chcemy usunąć ślady od paska spodni z tyłu gitary, ten preparat także sprawdzi się wyśmienicie).


5
http://www.flickr.com/photos/osamuito/5733237550/sizes/m/in/photostream/ http://www.flickr.com/photos/osamuito/5733237550/sizes/m/in/photostream/

Struny.

Basiści w tym temacie mają przechlapane- jeden zestaw kosztuje grubo ponad 100zł. Oni nauczyli się więc dbać o druty należycie. Często nawet gotują je w garnuszku po jajkach. Dlaczego? Otóż w ten sposób odnawiamy ich brzmienie i usuwamy większość brudu. Ma to jednak swoje dalsze konsekwencje- struny stają się mniej odporne na przeciążenia, jakim są poddawane. No i oczywiście nie odzyskamy nigdy pełni soundu nowych, wyjętych z próżniowego opakowania, strun. W przypadku gitary elektrycznej, polecam po każdym ćwiczeniu przetrzeć je suchą szmatką, a raz na pewien okres czasu (dajmy na to tydzień) użyć do czyszczenia specjalnego preparatu tudzież zwykłego spirytusu (nie polecam podkradanie starym z barku, nie uwierzą w nasze szczytne cele). Pamiętajmy, że każdy preparat na bazie alkoholu nie może mieć kontaktu z podstrunnicą- jeżeli tak się już stało, szybko ją wytrzyjmy.


6

Uwagi i spostrzeżenia

  • Jeżeli nie czujemy się kompetentni, oddajmy gitarę lutnikowi do przeglądu. Oprócz wyczyszczenia, ustawi też gitarę i wymieni nam struny :)


Przeczytaj teraz:

Dodaj komentarz

  1. Zaloguj się:
  1. 11.10.2012

Komentarze

Też używam tego Dunlopa. Tutaj też warto zerknąć http://topguitar.pl/sprzet/jak-utrzymac-czystosc-gitary/

Ostatnio zmieniony: 2013-03-20 10:47:10

profesjonalizm w każdym calu, super

Ostatnio zmieniony: 2013-02-28 08:05:00

nigdy nie miałam gitary ale fajnie wiedzieć

Ostatnio zmieniony: 2012-11-21 15:39:01