Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić?

Każdy czasem się zastanawia, co by było, gdyby musiał się bić, na przykład w obronie honoru damy. Ponieważ większość z nas nie bije się zbyt często, więc odpowiedź na to pytanie zwykle pozostaje ukryta aż do momentu, w którym nie zostaniemy pobici. Oczywiście każdy lubi myśleć, że on akurat by sobie poradził. Czy na pewno? Cóż, jeśli nie szkoliłeś się w praniu po ryjach u profesjonalnego trenera, może tych kilka rad okaże się pomocnych.

1

PODSTAWY

Po pierwsze: jeśli możesz, uniknij bijatyki. To najlepszy sposób na uniknięcie bycia pobitym.
Po drugie: jeśli nie jesteś wyszkolony, a Twój przeciwnik jest - zostaniesz pobity. To jeszcze jeden powód, żeby za wszelką cenę unikać walki.
Po trzecie: jeśli już się bijesz, musisz wiedzieć o dwóch rzeczach:
1) Zostaniesz uderzony;
2) Bycie uderzonym jest nieprzyjemne. Kiedy oba te fakty zaakceptujesz, będziesz mógł się zająć się ważnymi rzeczami: strategią i techniką.
Po czwarte: tego w zasadzie nie ma w cytowanym przez nas tekście, ale warto przypomnieć: unikaj bijatyki na wszelkie możliwe sposoby. Umiejętność dyplomacji też może zaimponować Twojej dziewczynie.
Po piąte: jeśli już się bijesz, potrzebujesz pewności siebie. A więc JEŚLI już musisz się bić, to rób to na serio.
Po szóste: jeśli znajdujesz się w zamkniętym pomieszczeniu, ustaw się tak, żeby wyjście było za Twoimi plecami, lub - jeśli to niemożliwe - po Twojej silniejszej stronie (prawej, jeśli jesteś praworęczny). To ważne, żeby wyprzedzić dopingujący tłum, który (w barach, szkołach, czy gdzie tam się ludzie biją) na pewno szybko się zbierze, by dopingować i odetnie Ci drogę ucieczki.
Po szóste i pół: ucieczka to nie to samo co wycofanie, i TAK my wiemy, co to jest honor, ale wiemy też, co to jest złamany nos i bycie bitym na granicy przytomności.
Po siódme: jeśli przeciwników jest dwóch, lub jeśli przeciwnik ma jakąś broń (nawet niekoniecznie nóż, ale choćby kij bilardowy) - od razu skoncentruj się na ucieczce.
Po ósme: Pozycja! Stopy na szerokość ramion, jedna lekko z przodu. Kolana ZAWSZE lekko ugięte (wyprostowane kolano łatwo złamać). Przeprosty zachowaj na "Taniec z gwiazdami".
Po dziewiąte: Pozycja! Zasłoń twarz gardą. Silna ręka zasłania twarz, słabsza podbródek. Łokcie lekko na zewnątrz. LEKKO! Uderzenie w wątrobę też boli.
Po dziesiąte: Pozycja! Podbródek trzymaj nisko. Trudniej Cię w niego trafić, zasłaniasz szyję. Szanse na bycie znokautowanym gwałtownie maleją.
Po jedenaste: Nie spuszczaj przeciwnika z oczu. Tę zasadę staraj się stosować także podczas wycofywania się.
Po dwunaste: Staraj się być w ruchu. Nie, nie skacz jakbyś grał w Call Of Duty 4 albo udawał królika, tylko powoli się przesuwaj. Ostrożnie! Jeśli się potkniesz o coś i się wywrócisz - przegrałeś.
Po trzynaste: A nie można było uniknąć tej walki?


2

UDERZANIE

Po czternaste: Nie szalej. Cierpliwość zawsze daje przewagę nad machaniem rękami i waleniem w co popadnie, bo a nuż się uda.
Po piętnaste: Nie kop. Jesteś słabym fighterem, który ma problemy z utrzymaniem równowagi. Jeśli zaczniesz kopać, to problemy znikną - po prostu kompletnie stracisz równowagę.
Po szesnaste: Naucz się zaciskać pięść.
Po siedemnaste: Włóż cokolwiek między palce a wnętrze Twojej dłoni. Cokolwiek. Trawę nawet. Ziemię. Drobne monety. Kamyk. Nie fair? No tak... rzeczywiście. Może powiemy o tym sędziemu? O, akurat nie ma sędziego, a Twój przeciwnik wciąż chce Cię pobić.
Po osiemnaste: Trzymaj nadgarstek w linii z przedramieniem, inaczej go złamiesz.
Po dziewiętnaste: Prawy prosty. Prawy prosty. Siłę czerp z ruchu ramieniem, nie z wyprostu łokcia. Jeśli umiesz poprawić siłę uderzenia ruchem biodra - tym lepiej dla Ciebie.
Po dwudzieste: Haki są za wolne. Prawy prosty. Prawy prosty. Uderzenia hakiem są dobre, gdy bijesz się na punkty. A teraz chyba nie bijesz się na punkty? Jakie są haki? Za wolne.
Po dwudzieste pierwsze: Nie próbuj robić kombinacji ciosów. Nie umiesz. Twoja kombinacja to Prawy prosty - prawy prosty.


3

BYCIE UDERZANYM

Po dwudzieste drugie: Na tym etapie już powinieneś wiedzieć, że będziesz uderzony.
Po dwudzieste trzecie: Nie unikniesz wszystkich ciosów. Większości nie unikniesz. Jeśli unikniesz jednego albo dwóch - możesz być z siebie zadowolony.
Po dwudzieste czwarte: Rób ruch w kierunku ciosu. Wbrew pozorom zmniejszysz jego siłę. Ma mniej czasu, żeby się rozpędzić.
Po dwudzieste piąte: Agresywna obrona polega na robieniu kroków w przód. Gdy robisz kroki w tył, może się okazać, że za Tobą jest ściana, której nie zauważyłeś. A jak ją miałeś zauważyć, skoro była za Tobą? Jeśli będziesz nacierał w obronie (tak, to dziwne) to przeciwnik będzie się cofał.
Po dwudzieste szóste: Wdech. Wydech. Wdech. Wydech. Łatwo o tym zapomnieć.


4

ZWARCIE

Po dwudzieste siódme: Jest spora szansa, że dojdzie do zwarcia. Leżysz na ziemi, a przeciwnik na Tobie. Plus jest taki, że nie dostajesz ciosów. Minus jest taki, że jak się szybko nie pozbierasz, to zaczniesz.
Po dwudzieste ósme, dziewiąte i trzydzieste: Jeśli przeciwnik stoi za Tobą:
a) nadepnij mu na stopę
b) uderz go potylicą
lub c) wykręć mu palce.
Po trzydzieste pierwsze: Jeśli przeciwnik usiądzie na Tobie - przegrałeś.
Po trzydzieste drugie: Nie daj się dusić.


5

PODSUMOWANIE

Po trzydzieste trzecie: Jesteś młody, kulturalnym, inteligentnym człowiekiem. Nie musisz nic udowadniać. Musisz tylko nie dać się pobić.
Po trzydzieste czwarte: Jeśli zakładasz, że przegrasz - przegrasz. Do. Or do not. There is no try.
Po trzydzieste piąte: Ten poradnik nie zrobi z Ciebie fightera. Jeśli jednak poznasz te zasady, a Twój przeciwnik nie będzie ich znał - znacznie zwiększysz swoje szanse na niebycie pobitym.
Po trzydzieste szóste: Zapomnij o grze fair. Nie ma sędziów - nie ma fair.
Po trzydzieste siódme: W idealnym świecie masz mieć umysł chłodny jak łysy mamut. To się nie uda, ale przynajmniej spróbuj.
Po trzydzieste ósme: To nie jest poradnik dla ludzi, którzy trenują walkę. Oni mają sposoby, przy których te są słabe. To jest poradnik dla tych, którzy sposobów nie mają.


Dodaj komentarz

  1. Zaloguj się:
  1. 20.09.2010

Komentarze

super porada

Ostatnio zmieniony: 2013-02-24 16:13:30

super porada

Ostatnio zmieniony: 2013-02-24 16:13:30

Bardzo dobrze napisana porada

Ostatnio zmieniony: 2013-02-17 13:38:51

Rewelacyjna porada! Mam nadzieję, że nie będę musiała próbować się bronic, ale poproszę o krótki kurs samoobrony dla kobiet (zwłaszcza takich niskich jak ja - 150 cm w kapeluszu). Taką mini-krav maga dla opornych:)

Ostatnio zmieniony: 2010-09-22 09:50:49