Alkohol rozszerza naczynia krwionośne, co powoduje, że ogrzana krew z wnętrza organizmu sprawniej dochodzi do wszystkich części ciała dając chwilowe uczucie ciepła. Jeżeli doszliśmy w miejsce, gdzie jest ciepło (schronisko, miejsce noclegowe), a jesteśmy zmarznięci, alkohol może faktycznie dać krótkotrwałe wrażenie ciepła.

Jeżeli jednak będziemy pić alkohol w miejscu gdzie jest zimno, uzyskamy efekt odwrotny od zamierzonego! Krew docierając do części ciała narażonych na niską temperaturę (dłonie, stopy, nos, uszy) oziębi się, odda ciepło do otoczenia i wróci do narządów chłodniejsza. Spowoduje to wyziębienie organizmu!
Dlatego alkoholu nie można spożywać na szlaku! Można go używać (w rozsądnej ilości) tylko po dotarciu na nocleg, gdy wiadomo, że będziemy przebywać w ciepłym miejscu!

Absolutnie nie wolno wychodzić w góry po spożyciu alkoholu! Powoduje on zaburzenia orientacji, przez co łatwiej jest się zgubić. Zaburza też koordynację ruchową - łatwiej jest się przewrócić, zrobić sobie krzywdę, zasnąć w nocy na mrozie itp. To samo dotyczy narkotyków.

Alkohol sprawia też, że mamy nierealne wyobrażenie o własnych możliwościach, co zimą w górach również może być bardzo niebezpieczne.