Zdarza się często, że choinka jest uszkodzona i mizernie wygląda, jej igły opadają, zamiast okazałego drzewka są kikuty. Tak dzieje się, gdy kupujemy bez zastanowienia się. Rada dla tych, którzy kupują świeżą choinkę.

Zakupy świąteczne zaczynają się dużo wcześniej i można nabyć naturalną choinkę, nie starajmy się za wszelką cenę kupować już na samym początku, bo do Świąt jest duże prawdopodobieństwo, że nie wytrzyma i uschnie albo zacznie gubić igły. Lepiej zaczekać i kupić droższą, ale ona dotrwa do Bożego Narodzenia. Kupując wcześnie narażamy się na wydatek, który w rezultacie robi się drogi, bo trzeba kupić następną.

Jeżeli kupujemy na targu, musimy zwrócić szczególną uwagę, czy choinka jest świeżo ścięta. Aby sprawdzić jej stan jej igliwia, trzeba dość energicznie nią potrząsnąć. Nie powinna gubić igieł, jeżeli tak się dzieje, oznacza to, że choinka została ścięta parę dni temu. To sygnał, że już zaczyna być słaba.

Choinka już zakupiona powinna mieć wybrane miejsce, w którym będzie rozświetlać pomieszczenie i skupiać całą rodzinę dookoła niej. Starajmy się nie umieszczać jej w pobliżu kaloryfera lub piecyka, ponieważ zacznie natychmiast tracić igły, a za tym idzie także to, że całkowicie uschnie. Z kolei ustawienie przy balkonie też narazi ją na utratę swoich igieł.

Pamiętajmy, że ścięta choinka nadal żyje i potrzebuje wilgoci. W sklepach są dostępne, specjalne stojaki na żywe choinki, gdzie nalewa się wody, aby mogła być zielona i nie gubić igieł. W kwiaciarniach można dostać preparaty, które przedłużają żywotność choinki. Wlewa się je do wody.

W samym pomieszczeniu, gdzie będzie stała choinka, musimy pamiętać o utrzymaniu odpowiedniego nawilżania, powietrze nie może być suche, bo to prowadzi do opadania igieł u choinki. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest zawieszenie na kaloryferze zwilżaczy powietrza, dzięki temu sami domownicy będą się lepiej czuć, a choinka pozostanie długo zielona i piękna.