Weź do ręki jakiś przedmiot. Zwykły, codziennego użytku. Niech to będzie spinacz, doniczka, pusta butelka itd. Wymyśl dla niego jak najwięcej niecodziennych zastosowań. Wyzwól swój umysł, puść wodzę fantazji, daj upust swoim myślom. Niech to będą zastosowania absurdalne!

Jeśli stoisz przed pokonaniem jakiegoś problemu weź do ręki kartkę papieru. Wyłącz autocenzurę, wypisz na kartce wszystkie rozwiązania które przychodzą ci do głowy. Nie pomijaj niczego, jeżeli wpada ci coś do głowy to zapisz tą rzecz. Czasem bywa tak, że rozwiązaniem jest coś najmniej oczekiwanego, a zarazem najbardziej absurdalnego.

Pozbądź się rutyny. Przyjrzyj się swojemu planowi dnia i wypisz na kartce wszystkie rutynowe czynności które wykonujesz. Następnie po prostu je zmień. Idź inną ulicą do szkoły, być może znajdziesz drogę wśród zieleni parku do którego dawno nie zaglądałeś? Idź do nowej restauracji, zamów potrawę której nigdy nie jadłeś, lub po prostu bałeś się zjeść. Często uciekaj od swoich rutyn i pamiętaj mieć wtedy przy sobie notatnik!

Tutaj jednak pojawia się pewien paradoks. Choć pozbycie się rutyny działa dobrze na naszą kreatywność to zmniejsza jednocześnie naszą produktywność. Musisz głęboko zastanowić się na czym bardziej ci zależy i znaleźć wspólny środek. Dasz sobie radę, w końcu jesteś kreatywny : )

Pisz. Postanów sobie, że każdego dnia coś napiszesz. Nie musisz wyznaczać sobie minimum wyrazów do napisania, po prostu coś napisz. Wyrób sobie nawyk. A po co? Poprzez werbalizację swoich myśli ćwiczymy połączenia neuronowe w naszym mózgu, poza tym jeżeli publikujemy swoje wypociny dajemy coś od siebie światu, dzielimy się tym co wiemy, a tym samym stawiamy sobie wieczny pomnik.

Uwagi i spostrzeżenia

• •Polecam książkę Paula Ardena Cokolwiek myślisz, pomyśl odwrotnie. Ukazuje ona jak w niecodzienny, innowacyjny, a często także absurdalny sposób rozwiązano w historii ludzkości wiele, czasem błahych problemów.