Jak udzielać korepetycji?

Korepetycje są coraz częstszą formą dorabiania pieniędzy nie tylko przez zawodowych nauczycieli, ale także przez zdolnych uczniów. Jak zabrać się do tej sprawy, aby wszystko wypadło pomyślnie z pożytkiem dla obu stron? Już tłumaczę :)

  • wiedza
  • czas
1

Do każdej osoby, której udzielasz korepetycji podchodź indywidualnie. Każdy ma różne wymagania i różne zdolności. Nie zawsze musisz nauczyć klienta na 5, czasem wystarczy skromne 3 lub nawet 2- żeby tylko zaliczyć.


2

Przygotuj się do udzielanie konkretnej lekcji. Nie ma chyba nic gorszego niż niedouczony korepetytor. Proś klienta o tematy, z których będziesz mógł sam z wyprzedzeniem się przygotować. Przygotuj ewentualne materiały pomocnicze (dydaktyczne), zadania i plan działania, na konkretną lekcję.


3

Umawiaj się na lekcje w jak najwcześniejszych godzinach, które pasują oczywiście klientowi. W przeciwnym razie, późna pora wpłynie negatywnie na koncentrację i efekty pracy.


4

Bądź elastyczny, obserwuj klienta, naucz się dostosować do konkretnych sytuacji. Znajdź w kliencie kumpla, co na pewno poprawi warunki pracy i jej efekty.

Powodzenia :)


5

Uwagi i spostrzeżenia

  • bądź cierpliwy i uprzejmy

  • znajdź indywidualną ścieżkę dla każdego klienta


Przeczytaj teraz:

Dodaj komentarz

  1. Zaloguj się:
  1. 11.03.2011

Komentarze

Przede wszystkim podstawa jest taka że trzeba samemu miec solidną wiedzę na temat. Nie ma sensu podejmować się korków jeżeli samemu jest się cienkim. Wówczas szkoda czasu dla obu stron.

Ostatnio zmieniony: 2012-01-30 09:56:30

Od pewnego czasu zastanawiam się czy nie podjąć się takiego zajęcia. Jak myślicie, czy mógłbym udzielać korepetycji z matmy?

Ostatnio zmieniony: 2011-03-16 19:54:43

Dobre przygotowanie korepetytora jest bardzo istotne, ale poważne potraktowanie nauki przez korzystającego z tych korepetycji jest niezwykle ważne. Obydwoje muszą dać z siebie wszystko, bo inaczej nie ma efektów.

Ostatnio zmieniony: 2011-03-15 20:46:41

Warto się przyłożyć by zyskać dobrą renomę. Wtedy marketing wirusowy załatwia kolejnych uczniów. Ze zbytnim zaprzyjaźnianiem się trzeba uważać i lepiej skupić się na nauce – w końcu taki jest cel. Co innego nauka w przyjemnej atmosferze, bez tego trudno o współpracę :)

Ostatnio zmieniony: 2011-03-15 18:53:42

Ja jakoś najlepszym korepetytorem nie jestem. Porada ma kilka ważnych wskazówek, ale czuję pewien niedosyt.

Ostatnio zmieniony: 2011-03-15 18:53:06

@dominisia: Mhm. Rozumiem Cię. Czasami trzeba zacząć naprawdę od zera, bo inaczej gość zaraz wszystko zapomni. To tak jakby ktoś miał się uczyć np. wzorów skróconego mnożenia, a nie znałby tabliczki mnożenia. Trzeba małymi kroczkami ugruntować wiedzę od podstaw :)

Ostatnio zmieniony: 2011-03-13 20:41:36

@Tomaso:no tak, tylko sama np. wiem po sobie jak mam korki, jak korepetytorka uczy mnie podstaw samych, a na sprawdzianie w szkole dostaje dużo bardziej trudniejsze zadania na samo zaliczenie, bo z maty akurat nas mocno cisną, dlatego na początku efektów pracy korepetytorki nie było widać.

Ostatnio zmieniony: 2011-03-13 20:19:01

Dobra uwaga z tymi godzinami spotkań, przychodzi do mnie dziewczyna z liceum na 21 i widać, że mało co łapie. Niestety nie daje się przekonać na zmianę terminu.

Ostatnio zmieniony: 2011-03-13 17:04:25

@dominisia: Często wystarczy porozmawiać z uczniem, np. czy nauczyciel sprawdza pracę domową, czy bierze uczniów do odpowiedzi itd ;) Dzięki za komentarz.

Ostatnio zmieniony: 2011-03-13 15:22:35

I przede wszystkim poproś ucznia o pokazanie zeszytu z danego przedmiotu. Dzięki temu można dowiedzieć się czy nauczyciel jest bardzo wymagający czy wystarczy znać podstawy. Przydatne szczególnie przy korkach z maty.

Ostatnio zmieniony: 2011-03-13 15:09:08