Korki, objazdy, spóźnienia. Jak zadbać o o zdrowie swoje i auta?
Remont na jezdni, stłuczka, objazdy, podróż w godzinach szczytu – między innymi takie pułapki czyhają na kierowców każdego dnia. Nie każdy, a raczej mało który korek można ominąć – jeśli nie ma objazdu albo stoi się na moście lub wiadukcie, to nic nie można zrobić. Jak w takiej sytuacji dbać o zdrowie swoje i auta?

Tkwienie w korku ma negatywny wpływ zarówno na kondycję Twojego samochodu, jak i – a właściwie przede wszystkim – na Twoje zdrowie. Auto porusza się jak żółw, silnik się grzeje, a benzyna o wiele szybciej wyparowuje z baku. W korku czujesz, jak ogarnia Cię coraz większa złość. Każdy zna ten stan, obojętnie, czy jest kierowcą samochodu, czy pasażerem. Można oczywiście w to brnąć i denerwować się coraz bardziej, ale niczego to nie zmieni; korek w cudowny sposób nie zniknie. Warto więc podejść konstruktywnie do sytuacji, na którą nie mamy wpływu. Na początku może się to wydać trudne i absurdalne, ale nic nie szkodzi spróbować.
A może jednak?
Jeśli jeszcze się nie poddałeś i/lub masz gigantyczną motywację do tego, żeby wyrwać się z korka (nasi dziś grają, spieszysz się na randkę z dopiero co poznaną osobą itd.), pierwsze co przychodzi na myśl to aplikacje śledzące ruch na drogach. Jest ich bardzo dużo, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę odpowiednie hasło. Przydatne może się też okazać słuchanie radia, w którym podawane są aktualne informacje o natężeniu ruchu. To niby oczywiste, ale w nerwach łatwo można o tym zapomnieć.
Jeśli mimo podjętych prób, nie udało Ci się uniknąć korka, nie pozostaje nic innego, jak przeżyć ten czas. Oto, co możesz robić.
Daj znać, gdzie jesteś
Przede wszystkim oszczędź nerwów sobie i innym. Jeśli utknąłeś w korku ulicznym rano, zadzwoń do pracy lub wyślij SMS, że się spóźnisz. Jeśli dzieje się to po południu, uprzedź tych, z którymi jesteś umówiony. Na pewno to zrozumieją, w końcu sami też pewnie nieraz stali w korkach.
Zrób coś pożytecznego
Jeśli masz zestaw głośnomówiący, możesz wykonać zaległe rozmowy służbowe albo prywatne, najlepiej jednak takie, które nie wymagają głębokiej koncentracji. Będziesz mieć wtedy poczucie, że nie marnujesz czasu.
Zrób coś konstruktywnego
Poucz się: poćwicz język obcy, posłuchaj wymowy albo powtarzaj słówka wraz z lektorem. Masz jakiś nierozwiązany, odłożony na później problem? Skup się na nim. Nie dość, że oderwiesz myśli od stania w korku, to jest szansa, że wpadniesz na właściwe rozwiązanie. Możesz też w tym czasie przygotować sobie plan na jutro lub na kolejne dni albo pomyśleć o wakacjach. Jeśli masz pracę koncepcyjną, możesz wykorzystać ten czas, żeby o niej pomyśleć, ale tylko wtedy, jeśli będzie to dla Ciebie przyjemnością, a nie udręką.
W grupie raźniej
Jeśli utknąłeś w korku z kimś, to jesteś w lepszej sytuacji, bo co dwie głowy, to nie jedna. Na pewno nie warto prowadzić ważnych rozmów, w których łatwo mogą pojawić się emocje potęgujące stres. Lepiej skupić się na umileniu sobie czasu: możecie powspominać wesołe chwile i zdarzenia z przeszłości, zaplanować wieczór albo jakiś wyjazd. Jeśli stoisz w korku z dzieckiem, możesz porozmawiać z nim o jego sprawach lub zagrać w gry, zgadywanki, wyliczanki. Dzięki temu nie będziesz mieć poczucia straty czasu, a wręcz może to pomóc w budowaniu między Wami więzi.
Zrób coś dla samochodu
Stojąc w korku, oszczędzaj benzynę, zwłaszcza jeśli wygląda na to, że samochody postoją trochę dłużej. Najlepiej wyłącz silnik do czasu, aż auta zaczną się poruszać – dzięki temu odpocznie od niepotrzebnej pracy i nie przegrzeje się. Nie jedź ani nie stój na zderzaku pojazdu przed Tobą. Nie jest to bezpieczne, a do tego spowalnia ruch. Zwiększenie odległości między stojącymi autami sprawi, że będą one mogły ruszyć w tym samym momencie, a to przyczyni się do szybszego rozładowania korka. Natomiast kiedy samochody stoją jeden za drugim, to w chwili zapalenia się zielonego światła ruszają również po kolei. W korku nie warto wrzucać drugiego biegu, bo i tak za chwilę trzeba będzie się zatrzymać. Najlepiej starać się podjeżdżać na jedynce, a w przypadku kiedy silnik zaczyna się dusić, wrzucić luz. Korzystna dla Twojego samochodu będzie też płynna i spokojna jazda.
Myślisz, że te rady nie są dla Ciebie? Skąd wiesz? Spróbuj – co Ci szkodzi? Oczywiście zawsze możesz zdecydować, czy chcesz spędzić czas w korku na złoszczeniu się i psuciu sobie humoru, czy też spożytkujesz go dla siebie tak, aby działał na Twoją korzyść. I pamiętaj, że trening czyni mistrza. Z każdym (nieuniknionym niestety) korkiem będziesz mieć coraz więcej pomysłów na to, jak zagospodarować czas przymusowo spędzany w samochodzie.
Chcesz wygodnie siedzieć w korku? Przeglądnij tysiące ogłoszeń o sprzedaży samochodów w serwisie Motomi.pl!
Dodaj komentarz