Jak samodzielnie przygotować pojazd do corocznego przeglądu na diagnostyce?
Wielu posiadaczy pojazdów ma pewne obawy związane z obowiązkiem poddania swojego pojazdu okresowemu badaniu w stacji diagnostycznej. Postaram się pokrótce rozwiać te obawy.
Zasada najważniejsza: dbam o swój pojazd na bieżąco i nie pozwalam na nawarstwianie się kolejnych, "drobnych" usterek. W przypadku pojazdów uczestniczących w ruchu drogowym (ze względu na bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu), żadna usterka nie może być postrzegana jako "drobna". Dla bezpieczeństwa ruchu drogowego nigdy nie zrobimy za wiele. Dlatego każdy z jego uczestników ma obowiązek robić to, co do niego należy. Jest to obowiązek ustawowy i czy tego chcemy, czy nie - musimy dbać o sprawność naszych pojazdów.
Wiedząc, że żadna pojawiająca się w moim pojeździe usterka nie jest "drobna", usuwam (naprawiam) ją od razu po jej zaistnieniu. Tylko w ten sposób zapobiegam mnożeniu się usterek. Jeśli zlekceważę np. przepalenie się jednej z żarówek świateł pozycyjnych, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że za jakiś czas może przepalić się następna (a może i kolejna), i wówczas nie będzie to już tylko usterka w obowiązkowym oświetleniu pojazdu, lecz zaistnieje całkowity brak tego obowiązkowego oświetlenia. A to już będzie bardzo poważna niesprawność! To jest tylko jeden z przykładów na powstawanie usterek (niesprawności) pojazdu. Takie przykłady można by mnożyć w nieskończoność.
Teraz, kiedy już wiem, że nie mogę żadnej usterki w moim pojeździe traktować jako "drobnej", "nieistotnej" i wiem, do czego prowadzi lekceważenie powstających usterek, należy odpowiedzieć na pytanie: co mogę zrobić, aby zapobiegać utraceniu sprawności mojego pojazdu? Wbrew pozorom, każdy kierowca (nawet zupełny "motoryzacyjny" laik) może zrobić dużo, działając profilaktycznie. Wystarczy tylko trochę chęci i zainteresowania się problemem.
Pozostając przy przykładzie braków w oświetleniu pojazdu można wyrazić pogląd, iż mogą one zaistnieć tylko i wyłącznie, gdy np. żarówka przepali się w czasie jazdy i kierowca nie zauważy tego, zanim nie zatrzyma pojazdu i nie zobaczy go z zewnątrz. Innej możliwości praktycznie nie ma.
Kierowca ma ustawowy obowiązek sprawdzić (między innymi) oświetlenie swojego pojazdu przed rozpoczęciem jazdy. Napisałem OBOWIĄZEK. I nie ma innych interpretacji tego tematu.
Skoro więc mamy obowiązek sprawdzenia oświetlenia pojazdu, to musimy ten obowiązek wykonać. Nie możemy tego zaniedbać. Podobnie rzecz ma się ze wszystkimi innymi elementami naszego pojazdu, takimi jak np.: wycieki płynów eksploatacyjnych, stan ogumienia (w tym właściwe ciśnienie), stan szyb, wycieraczek, lusterek, itp. Wymieniem tu tylko elementy łatwe do sprawdzenia we własnym zakresie. Inne, trudniejsze do oceny układy i elementy sprawdzimy według porad umieszczonych w następnym kroku.
Nie każdy kierowca ma tzw. intuicję szoferską i nie każdy potrafi szybko spostrzec usterki mogące pojawić się w układzie kierowniczym, hamulcowym czy jezdnym. Dlatego polecam wizytę w warsztacie lub na diagnostyce celem dokonania fachowego sprawdzenia i ew. regulacji (naprawy): ustawienia świateł, elementów podwozia, hamulców czy układu kierowniczego. Taką wizytę należy przeprowadzić odpowiednio wcześniej - przed "urzędowym" badaniem w SKP.
To wykluczy element zaskoczenia już w czasie "urzędowego" badania pojazdu.
Znam przypadki, kiedy cała rodzinka spakowana już była do wyjazdu na wakacje, już siedziała w samochodzie i raptem tatusia olśniło, że nie ma zrobionego badania pojazdu. Szybko więc pojechał do najbliższej diagnostyki, żeby otrzymać wpis do dowodu rejestracyjnego auta, a tu... ZONK! Niesprawne hamulce i zatrzymanie dowodu przez diagnostę. Nietrudno wyobrazić sobie, jakie to było rozczarowanie dla dzieciaków, mających już przed oczami rozgrzaną plażę nad pięknym Bałtykiem.
Aby uniknąć podobnych sytuacji, dbajmy o nasz pojazd na bieżąco, a czego nie możemy sprawdzić we własnym zakresie, zlećmy fachowcom. TO SIĘ OPŁACI.
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-02-28 11:15:08
Ostatnio zmieniony: 2013-02-24 16:04:33
Ostatnio zmieniony: 2013-02-24 16:04:33
Ostatnio zmieniony: 2013-02-20 11:34:03
>@Dobrebudownictwo:No tak masz rację. Lepiej od razu jak się zauważy usterkę jechać do serwisu i naprawić, bo potem może być tylko gorzej. Nie tylko cena naprawy się zwiększy, ale i więcej będzie do robienia. Przy okazji mogę każdemu komu się przyda polecić sprawdzony serwis blacharsko-lakierniczy - www.naprawy-nadwozi.pl (świetni jakościowo).
>Poruszasz bardzo ważną kwestię dbania na bieżąco o samochód. Jest to niezmiernie ważne bo jedna usterka pociąga za sobą kolejne. Sprawny samochód daje nie tylko bezpieczeństwo, ale zwiększa poczucie komfortu psychicznego.
>
Ostatnio zmieniony: 2012-11-28 18:34:02
Ostatnio zmieniony: 2012-10-04 01:33:18
Ostatnio zmieniony: 2011-10-13 00:54:13
Dodaj komentarz