Jak hamować na lodzie?
Pewnie omijacie takie porady z nonszalanckim uśmiechem na ustach i myślą- przecież doskonale jeżdżę samochodem. Też tak kiedyś myślałem. Rezultat? Rozwalony zderzak i chłodnica mojego auta na haku opla starszej pani z przodu. Hamowanie na lodzie to prawdziwa sztuka, zarezerwowana dla nielicznych.
- • Samochód, lód, zimna krew (w grudniu nie ciężko o to).
Przede wszystkim zabija nas prędkość. W zimę szczególnie bacznie przyglądajmy się wskazówce, która pokazuje o ile powinniśmy zwolnić ;) Na lodzie droga hamowania wydłuża się radykalnie, dlatego naprawdę zalecam szczególną ostrożność w tej materii.
Opony.
Wiele osób oszczędza na oponach i jeździ dwa sezony na jednym komplecie. Nie brakuje też magików, którzy owszem, montują opony zimowe... Lecz tylko na przód. Pamiętajmy, że rozkład siły hamowania w samochodzie to ok. 80% przód i 20% tył. Nie pozbawiajmy tych znikomych 20% ich wpływu na zatrzymanie rozpędzonego auta. Dobre opony to połowa sukcesu.
Hamowanie pulsacyjne.
Większość aut wyposażona jest dziś w system ABS, który hamuje pulsacyjnie za nas. Jeśli tak nie jest, hamujmy do momentu uślizgu kół. Następnie odpuszczamy na setne sekundy pedał hamulca i znów powtarzamy czynność (aż do momentu zatrzymania pojazdu). Droga hamowania na śliskiej nawierzchni skraca się radykalnie.
Nigdy w zimę nie jeździmy na luzie.
Łatwiej jest wyhamować z zapiętym biegiem (lub po biegach, redukując je należycie). Posiadamy wtedy też większą kontrolę nad pojazdem, który próbujemy okiełznać.
opis porady
Uwagi i spostrzeżenia
- •Uczmy się hamować pulsacyjnie na pustej drodze, gdzie nie zagraża to zdrowiu innych. Taka umiejętność (oczywiście dobrze opanowana) może nas uchronić przed przykrymi niespodziankami.
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-05-04 02:32:52
Ostatnio zmieniony: 2013-01-07 12:57:56
Dodaj komentarz