Jedynymi składnikami jakich będziesz potrzebować są:
- tuńczyk z puszki (najlepiej kawałki, gdyż rozdrobniony jest zbyt wodnisty)
- makaron świderki (lub rurki jeśli nie mamy dostępu do świderków)
- majonez, np. Winiary.

Gotujemy makaron. Na jedną puszkę tuńczyka wystarczy około 70% przeciętnego opakowania.

W międzyczasie, kiedy makaron się gotuje, odcedzamy przez sitko tuńczyka, a następnie wrzucamy go do miski.

Do tuńczyka dodajemy majonez - ilość według uznania. Musimy uzyskać jednolitą konsystencję.

Kiedy makaron jest już gotowy, oczywiście odcedzamy go, czekamy aż ostygnie a następnie wrzucamy do głębokiej miski.

Do makaronu stopniowo dodajemy naszej pasty z tuńczyka, całość mieszamy do momentu, aż cały makaron jest pokryty warstwą pasty. Możemy dodać jej więcej lub mniej. Całość możemy przyprawić wedle upodobań.

Jeśli uznamy, że jest jej już wystarczająco dużo na makaronie, a zostało nam pasty jeszcze dość sporo, możemy zostawić ją na kolację - wystarczy posmarować pastą pieczywo :)

Danie ma jednolity kolor i może wyglądać nieapetycznie. Żeby uniknąć skrzywionych min można użyć makaronu kolorowego co znacznie ożywi wygląd potrawy.
Możemy także dowolnie je modyfikować, dodając np. warzyw. W końcu nikt nie broni nam eksperymentować :)