Zmieniamy kolor hortensjom
Od kilku lat hortensje ponownie stały się modne. A wszystko za sprawą nowych wielobarwnych i o różnych kształtach kwiatów, odmian. Z pewnością zasługa to też, pięknych skupiających na sobie wzrok a dostępnych w ostatnich latach w sprzedaży hortensji o niebieskich kulach kwiatowych. Wiele osób nabywa je, z czasem przesadza do gruntu a w następnym sezonie przeżywa zawód, kiedy zamiast niebieskich pojawiają się kwiaty różowe i to czasem o bardzo mało efektownym odcieniu. Czy można coś zrobić by kwiaty znów nabrały niebieskiej lub wręcz atramentowej barwy?
Jak zmienić kolor hortensji?
Można tez zmienić kolor kwiatom, które od wielu lat hodujemy w naszych ogrodach. Warunek jest tylko jeden. Zmiany kolorów kwiatów możemy tylko dokonać w przypadku odmian hortensji kwitnących na różowo. Hortensje białe czy żółte, zawsze pozostaną białymi i żółtymi. Co zatem możemy zrobić by zmienić kolor? Otóż wystarczy zmienić pH gleby, w której posadzone są nasze kwiaty. Ich kolor uzależniony jest bowiem od pierwiastka glinu znajdującego się w glebie. Im jest go mniej, tym gleba jest bardziej zasadowa a to oznacza, że nasze hortensje będą mieć wybarwienie różowe. Jeśli jednak z zasadowego przekształcimy jej odczyn w kwaśny, czyli wzbogacimy ją o pierwiastek glinu to automatycznie nasze kwiaty zmienią zabarwienie na różowe
Odpowiedni moment na zmianę koloru
Otóż wystarczy od chwili pojawienia się pierwszych liści, czyli praktycznie od wczesnej wiosny, aż do pojawienia się kwiatów podlewać rośliny ałunem potasowo- glinowym lub siarczanem glinu. !0g ałunu rozpuszczamy w 2 litrach wody i tym roztworem zasilamy nasze hortensje regularnie co 2 tygodnie. Jeśli chcemy wzmocnić efekt niebieskiego zabarwienia to dodatkowo możemy już jesienią wyściółkować teren wokół roślin kwaśnym torfem lub też dodatkowo jeszcze zakwasić podłoże siarczanem amonu. Można też skorzystać z dostępnych w sklepach ogrodniczych gotowych preparatów nawozowych lub odwołać się do praktyk naszych babć, które zmieniały kolory hortensjom podlewając je regularnie roztworem pozyskanym z namoczonego chleba żytniego. Czy jednak w dzisiejszych czasach to się sprawdzi, kiedy wiele chlebów nie jest pieczonych już na zakwasie to trudno przewidzieć. Spróbować można. W prawie każdym domu pozostaje mnóstwo starego pieczywa, więc taka próba nie niesie żadnych dodatkowych kosztów. A nuż się uda.
Dodaj komentarz