Można spróbować zacząć od wstawienia do salonu sofy, która może być nowoczesna, odważna w jaskrawych kolorach, bardzo wybijająca się lub zachować dystans do nowoczesności i zaryzykować meble duże gabarytowo. To drugie pasuje do ogromnych salonów, takich z lat sześćdziesiątych, gdy moda na nie była bardzo powszechna. Duże i ciężkie meble przytłaczają, więc na pewno nie sprawdzą się w małym mieszkaniu. Jest prawdopodobieństwo takie, że nawet nie zmieszczą się na takiej powierzchni; a jeżeli nawet - będzie wyglądało to dosyć komicznie lub nawet odstraszająco.

Trzeba wiedzieć, gdzie istnieją granice w przyzwoitym projektowaniu. Najważniejsza rzecz to utrzymać spójność wystroju. Mogą to być różne style, ale muszą być kolorystyczne dopasowane. Gryzące się kolory wzbudzają agresję, przez co salon wyda się nam za bardzo drapieżny. Trudno będzie o stworzenie ogniska domowego, o które tak mocno się walczy w urządzaniu.

Salon ma być wielofunkcyjny, ale przede wszystkim ma kojarzyć się z ciepłem i pełną harmonią. Ma zapraszać swą przytulnością i skupiać wszystkich domowników razem. Trochę szaleństwa jest wskazane, ale z umiarem. Można spróbować zastosować łączenia wzorów i motywów kwiatowych. Salon nabiera lekkości i romantyczności, co potęgują jeszcze wstawione w piękny wazon kwiaty.

Zapach ich oraz wystrój mówią same za siebie. Idealny salon to taki, w którym, jak wejdzie się i usiądzie to trudno wyjść z niego. Oznacza to, że panuje dobra aura i wszystkie meble współgrają ze sobą oraz nie zakłócają przestrzeni.

Na co jeszcze należy zwrócić uwagę przy odważnym łączeniu? Jeżeli decydujemy się na wyraźne kolory mebli, mocno wyróżniające się, to należy ściany potraktować bardzo naturalnie. Nie można stosować takich samych kolorów na ściany. Będzie to raziło i nie mieściło we właściwym łączeniu stylów. Zaleca się stosowanie kontrastów na ścianach i w meblach, ale tak, by jeden drugiego nie zasłaniał. Przeciwne kolory pobudzają ciekawość i dodają sił witalnych. Pokój kontrastowy to pokój pełen przygód.