Kolizja pożyczonym autem bez OC — jakie konsekwencje?
Jak możemy wyczytać z danych przedstawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, co 4 wypadek lub zdarzenie drogowe spowodowane jest przez kierowcę, który prowadzi pożyczonym autem. Jeżeli pojazd jest ubezpieczony i sprawca wypadku to kierujący pożyczonym autem to koszty wypadku pokrywa OC pożyczającego. Co jeśli takie auto nie ma ważnego ubezpieczenia? Wtedy sprawa mocno się komplikuje.
Właściciel pojazdu nie ma lekko. Musi pamiętać o wielu kwestiach związanych z utrzymaniem auta w nienagannym stanie. Okresowo trzeba wykonywać przeglądy techniczne, wymieniać płyny eksploatacyjne i dbać o właściwy stan techniczny. Ważne jest także samo ubezpieczenie OC, które w naszym kraju jest obowiązkowe. Nierzadko zdarza się sytuacja, gdzie do właściciela pojazdu zgłasza się np. członek rodziny o pożyczenie auta. Bez wahania jest on pożyczany. Niestety może skończy się to wydatkami rzędu setek tysięcy złotych.
Koszty stłuczki pokrywane są z polisy OC samochodu sprawcy
Kierujący pojazdem mechanicznym musi wiedzieć, że sytuacja na drodze jest niezwykle dynamiczna. Czasem nawet najbardziej uważny kierowca może stracić panowanie nad autem lub nie zauważyć pewnych okoliczności na drodze.
W przypadku, gdy nastąpi stłuczka z winy kierującego, wówczas koszty związane z wyrządzonymi szkodami pokrywa polisa właściciela samochodu. Najczęściej kierowca i właściciel to jedna osoba, tak więc nie ma z tym żadnego problemu. Sytuacja komplikuje się, gdy występuje kolizja pożyczonym samochodem. Wówczas to nie kierowca ponosi odpowiedzialność, lecz w dalszym ciągu koszty pobierane są z OC samochodu, które brało udział w wypadku. Pożyczony samochód to zawsze ryzyko utraty zniżek za bezszkodową jazdę. Więcej przeczytasz tu: http://ocetka.pl/kolizja-pozyczonym-samochodem-a-ubezpieczenie-oc-i-ac/.
Kolizja pożyczonym autem — pożyczone auto nie miało OC? Jest kłopot!
Postawmy się teraz w nieco innej sytuacji. Wszak zdarzyć się może, że nasze auto odmówi posłuszeństwa i będziemy musieli jakieś pożyczyć. Jeżeli właściciel auta wyrazi na to zgodę, możemy ruszać. Jednak przed przekręceniem kluczyka w stacyjce sprawdźmy, czy ubezpieczenie samochodu jest aktualne. Dlaczego to takie ważne? Otóż w przypadku braku OC kierując pojazdem mechanicznym, spowodujemy wypadek, możemy narazić się na ogromne koszty.
Jeżeli samochód nie posiada ważnej polisy OC, to odszkodowanie dla osób pokrzywdzonych wypłaca Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Później natomiast domaga się on zwrotu poniesionych kosztów od osoby, która doprowadziła do wypadku oraz właściciela pojazdu.
Może się zdarzyć, że koszty wypadku będą obciążające tylko dla kierowcy pożyczonego samochodu, mimo ważnego OC. Stanie się tak w przypadku, gdy:
Kierowca w trakcie wypadku był pod wpływem alkoholu lub substancji odurzających,
Uciekł z miejsca wypadku,
Doprowadzi do wypadku umyślnie,
Nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Chcesz wiedzieć więcej o ubezpieczeniu OC i nie tylko? Sprawdź: http://ocetka.pl/.
Kolizja pożyczonym samochodem – koszty nawet w milionach
Pożyczanie samochodu może być więc bardzo ryzykowne zarówno dla właściciela samochodu, jak i kierującego. Należy przede wszystkim pamiętać o ubezpieczeniach obowiązkowych, gdyż to one ratują nas przed finansową katastrofą. Jazda pożyczonym autem bez OC i spowodowanie nim kolizji może dać nam bardzo mocno po kieszeni. Jak wynika z różnych badań koszt naprawienia kolizji, wynosi ok. 10 tysięcy złotych. Nie wlicza się w to oczywiście kosztu pożyczonego samochodu, który również musimy naprawić. W skrajnych sytuacjach taka wyprawa może kosztować nas nawet milion złotych. Przykład?
Jeżeli spowodujemy wypadek pożyczonym autem bez OC, a samochód sprawcy będzie wartościowy i ulegnie np. całkowitemu zniszczeniu, to możemy liczyć na to, że będziemy musieli zapłacić już w setki tysięcy złotych. Do tego, jeżeli poszkodowany odniesie poważniejsze obrażenia, a jego powrót do zdrowia będzie wymagał rehabilitacji, to zapłacimy za to z własnej kieszeni. Do tego dochodzą koszty związane z niemożnością wykonywania pracy, za co rzecz jasna będzie musiał zapłacić sprawca wypadku kierujący pojazdem bez OC. W normalnym przypadku takie koszty pokryłaby polisa OC
Dodaj komentarz